Kiri
Walczymy na polance z kilkoma drzewami i małym jeziorkiem. Przychodzę na pole walki już dzierżąc w swych rękach wielki miecz, króry natychmiast wchłania moje ciało.
Stoimy od siebie 20m.
*Aktywuję 1 lvl CS*
*Używam Meisai Gakure no jutsu oraz Muon Satsuji Jutsu* (nie widzisz mnie ani nie słyszysz)
*Przemieszczam się gdzieś*
Chakra: 72k.
Offline
Stojąc na ptaku z gliny - który przetransportował mnie na miejsce walki - wzleciałem ku górze na 15 m aby obserwować mojego przeciwnika z bezpiecznej odległości, licząc na to, iż nie posiada możliwości wzlecenia tak wysoko. Będąc w górze wsadziłem ręce do gliny przygotowując się na następną technikę.
Chakra: 15'000 - 2'000 = 13'000
Glina: 15'000g - 500g = 14'500g
Offline
Kiri
*Staję się widoczny i kładę się na ziemi wsadzając sobie źdźbło trawy w zęby.*
-Ehhh... kiedyś będzie musiał zejść...
*Obserwuję Cię*
Chakra: b/z
Offline
Wyciągając ręce z kieszeni wystawiam je przed siebie po czym tworze wielkiego smoka [C2: Ryuu] który unosił sie w powietrzu 4m ode mnie. Nagle z jego paszczy zaczęły wydostawać się kolejne twory. Były to mniejsze smoki C2: Tebiki Enka. Było ich pięć i każdy miał lecieć w stronę twojej chakry, skąd by nie dochodziła. Tak więc gdy tylko smoki ruszyły, i znajdowały się w dobrym miejscu ja wykonuję jeden znak mówiąc:
-Katsu!
Wybuch powinien Cię pochłonąć ze względu na jego siłę oraz zasięg, a ze te bomby są samonaprowadzające nie powinny mieć problemu z trafieniem.
Glina:14'500 - 1'500 = 13'000
Chakra: 13'000 - 2'300 = 10'700
Segmenty ogona C2: Ryuu: 30-25 = 5
Offline
Kiri
*Dym się rozproszył, pokazując ukrytą za nim część polany...*
*Opiewałeś swe zwycięstwo, gdy nagle zobaczyłeś, że leżę jak leżałem na trawie*
-Ehhh... muszę chyba wstać... to zbyt kłopotliwe... *Powiedziałem do siebie.*
*Z mojego ciała wyłania się gruby metalowy szpikulec, który odłamuję i zamieniam w bardzo cieńki dysk o średnicy 1m kwadratowy*
*Wskakuję na dysk i powoli unoszę się w górę w stronę twego smoka.*
Chakra: b/z
Offline