"Historia młodej mgły"
Pewnego deszczowego dnia. Tajemnica dziewczynka przyszedła nad most w krainie mgły. Spotkała tam swojego ojca, który był cały w krwi.
-Tata ? Co ty tu robisz ?- zapytała z niepokojona.
-Kirina ? Miałaś zostać w domu uciekaj z tąd.- wykrzyknął ojciec dziewczyny. Nagle za jego pleców wyłonił się wielki, zielony i ohydny potwór. Z pleców zdjął dwa ogromne miecze, którymi zaatakował i zabił ojca Kiriny.
-Ty !!! Jak śmiałeś to zrobić ?!- wykrzyknęła zapłakana dziewczyna. Niespodziewanie z jej pleców wyrosła para skrzydeł a w jej dłoniach pojawiły się błyskawice. Dziewczyna zniknęła i po 3sekundach była na głowię potwora. W jego łeb uderzyła tymi błyskawicami, ten upadł na most. Ona wyrwała swój kręgosłup i użyła go jako łańcucha do uduszenia potwora.
-A masz ty śmieciu!- wykrzyknęła dziewczyna, Zeskoczyła z potwora podbiegła do ciała ojca swego i zaczęła go opłakiwać.
-Czemu? Czemu? Ty musiałeś zginąć, a nie ja ?!- wykrzyknęła dziewczyna po czym omdlała. Gdy się obudziła była w szpitalu poleżała tam jeszcze trzy dni i wyszła. Od razu pobiegła do swojego domu rodzinnego, gdzie zobaczyła matkę która leżała na kanapie i płakała.
-Mamo ! Chociaż ty żyjesz !-wykrzyknęła dziewczyna i podbiegła do matki, która leży na kanapie.
-Córeczko ! Jak się cieszę, że chociaż ty mi zostałaś.- powiedziała zapłakana matka. Nagle do domu wszedł jakiś dziwny zamaskowany mężczyzna, który w ręku trzymał katanę. Ten odrazu podbiegł do kobiety i próbował jej ściąć głowę, lecz ta w jednej chwili wyjęła kunai i się nim obroniła.
-Co chcesz od nasz czy my coś tobie zrobiliśmy ?-zapytała matka. W dłoniach dziewczyna znowu pojawiły się błyskawicę. A ta użyła ich by przebić serce napastnika.
-Kiedy nauczyłaś się się sztuki pioruna "Chadori"?-zapytała zdziwiona matka córkę.
-Sztuka pioruna ? Pewnie wtedy kiedy pojawił się tamten potwór, który zabił tatusia- powiedziała córka. Kobieta wzięła dziewczyna za rękę i gdzieś z nią poszła. Gdy byli na miejscu powiedziała.
-Skoro nauczyłaś się "Chadori" musisz się nauczyć "Karani" sztuki mgły- powiedziała kobieta
-To zacznijmy trening od razu- powiedziała dziewczyna. Kobieta dała jej zwój gdzie było napisane co ma robić.
-Przestudiuj ten zwój bardzo dokładnie i zrób co tam jest napisane.-powiedziała matka do córeczki
-Się robi- powiedziała córka po czym zaczęła czytać ten zwój. Po 3godzinach była już gotowa.
-Dobra mogę to zrobić- powiedziała Kirina, po czym zaczęła się bardzo skupiać i w okół niej pojawiła się gęsta mgła.
-Bardzo dobrze moje dziecko, opanowałeś jako jedyna w naszej rodzinie "karoni"- powiedziałą kobieta
-Jupi !!!- wykrzyknęła dziewczyna
-Od dzisiaj nazywasz się "Młoda mgła"- powiedziała kobieta po czym zniknęła
===
To wszystko co wy na to ?
Offline